Kraj Ameryki Południowej zrywa stosunki dyplomatyczne z Izraelem. "Zbrodnie przeciwko ludzkości"
Boliwijskie ministerstwo spraw zagranicznych poinformowało, że kraj zerwał we wtorek stosunki dyplomatyczne z Izraelem. Powodem są "zbrodnie przeciwko ludzkości", jakie Izrael – według władz Boliwii – popełnia w Strefie Gazy.
Jak przypomniała agencja prasowa Reutera, pod rządami Evo Moralesa w 2009 r. kraj zerwał stosunki dyplomatyczne z Izraelem w proteście przeciwko jego atakom na Strefę Gazy. Zostały one przywrócone w 2020 r. pod rządami prezydent Jeanine Anez.
Izraelski atak na obóz dla uchodźców
W obozie dla uchodźców w mieście Dżabalija w północnej części Strefy Gazy doszło do potężnej eksplozji. Władze informują o "setkach zabitych i rannych", a "wiele osób wciąż znajduje się pod gruzami". Izrael już przyznał się do ataku.
W poniedziałek premier Benjamin Netanjahu kategorycznie wykluczył możliwość zawieszenia broni w walce z Hamasem. Polityk podkreślił, ze obecnie celem Izraela jest zniszczenie Hamasu. Jak dodał, wszystkie wojny powodują niezamierzone ofiary wśród ludności cywilnej, a izraelski atak jest wymierzony w Hamas i stanowi bitwę pomiędzy "cywilizacją a barbarzyństwem".
Wojna Izrael – Hamas
Trwa Inwazja lądowa na Strefę Gazy. We wtorek strona izraelska zakomunikowała, że zaczyna walkę z bojownikami Hamasu w sieci podziemnych tuneli. W ciągu ostatniej doby armia Izraela uderzyła w ok. 300 celów, w tym stanowiska przeciwpancerne i wyrzutnie rakiet, a także tunele i obiekty wojskowe Hamasu.
Napięcia na Bliskim Wschodzie ponownie wzrosły 7 października, kiedy bojownicy radykalnego palestyńskiego ruchu Hamas przeprowadzili niespodziewany atak ze Strefy Gazy na terytorium Izraela. Hamas oświadczył, że to reakcja na agresywne działania władz izraelskich przeciwko meczetowi Al-Aksa na Starym Mieście w Jerozolimie. W odpowiedzi Izrael ogłosił całkowitą blokadę Strefy Gazy i zaczął przeprowadzać ataki rakietowe na Gazę, a także niektóre dzielnice Libanu i Syrii.